2021-12-03
Wesołe bakterie, nieistniejące książki i inne koncepty Stanisława Lema
– Nie ma nic bardziej ponurego od humorystów… no ja nie jestem aż taki ponury, ale uważałem, że chodzi o to, żeby nie nudzić zanadto – wyznał Stanisław Lem podczas naszej rozmowy, którą prowadziliśmy w 1998 roku, kiedy zostały wydane w jednym tomie jego "Apokryfy", czyli parodie różnych poetyk powieściowych. Wcześniej ukazywały się w tomach: "Doskonała próżnia", "Wielkość urojona. Prowokacja" oraz "Biblioteka XXI wieku". Choć naturalnie, pisząc wstępy do nieistniejących książek czy ich recenzje, bawił czytelników, pozostawał nade wszystko filozofem.
Trójka pod Księżycem